Wystawa Getto, terra incognita

26/08/2019

GETTO, TERRA INCOGNITA. Sztuka walcząca Arie Ben Menachema i Mendla Grossman

 

Zapraszamy na pierwszą w Polsce wystawę prezentującą reprodukcje kompletnego albumu, który powstał w Łódzkim Getcie i był wyrazem buntu i niezgody na życie w zniewoleniu i oczekiwaniu na niechybną Zagładę. Autorom albumu pracowali w ukryciu, ponieważ w przypadku ujawnienia ich dzieła, groziła im śmierć. Prace powstały dzięki ludziom związanym z Wydziałem Statystycznym Getta, w tym z całą pewnością dzięki Arie Ben Menachemowi (wówczas Ariemu Printzowi) – twórcy oprawy plastycznej i Mendlowi Grosmanowi (Grossmanowi), który był autorem fotografii.

 

Arie Ben Menachem podkreślał, że album powstał ponad wszelkimi podziałami politycznymi i społecznymi. Kiedy getto ulegało likwidacji latem 1944 roku, Arie zabrał album ze sobą do pociągu, którym odjechał do Konzentrationlager Auschwitz. Tu widział album po raz ostatni.

 

Losy tego albumu są tyle ciekawe, co niezwykle zawiłe i pełne niedopowiedzeń. Jak wspominał Arie Ben Menachem, album składał się z jasnoniebieskich kart, które otrzymał od Zewa Bialera w 1943 roku (były one wyprodukowane w getcie, w resorcie papierniczym). Na kartach komponowano poszczególne strony, opatrując je hasłem-komentarzem i wklejając, wykadrowane, czarnobiałe zdjęcia autorstwa Mendla Grosmana wraz z rysunkową oprawą wykonywaną z wykorzystaniem farb wodnych i gwaszu oraz – czasem – plam wycinanych z kolorowego papieru. Symptomatyczne, że album zawierał teksty w języku polskim i jidysz. Zdjęcia Grosmana czasami pojawiały się również w oficjalnych albumach Wydziału Statystycznego i niektórych resortów, ale zawsze w zupełnie innym, oficjalnym kontekście. Arie Ben Menachem podkreślał, że album powstał ponad wszelkimi podziałami politycznymi i społecznymi. Kiedy getto ulegało likwidacji latem 1944 roku, Arie zabrał album ze sobą do pociągu, którym odjechał do Konzentrationlager Auschwitz. Tu widział album po raz ostatni. Po wojnie poszczególne, reprodukowane strony albumu ukazywały się w rożnych publikacjach (w tym po raz pierwszy w albumie „Zagłada Żydów Polskich” wydanym przez Żydowską Komisję Historyczną w 1945 roku). Arie Ben Menachem przez wiele lat próbował ustalić, jakie były dalsze losy dzieła, które współtworzył z narażeniem życia. W końcu dowiedział się, iż album odnaleźli w wagonie więźniowie komanda „Kanada” i przekazali go Józefowi Cyrankiewiczowi, wówczas przywódcy podziemia w obozie Auschwitz. Późniejszemu premierowi PRL udało się przemycić album na zewnątrz obozu, gdzie trafił prawdopodobnie do organizacji Pomoc Więźniom Obozów Koncentracyjnych (skrót P.W.O.K widnieje dopisany odręcznie na kartach albumu). Po kilkudziesięciu latach poszukiwań Ariemu Ben Menachemowi udało się wejść w posiadanie jedynie fotograficznych kopii wszystkich stron albumu  (w sumie 18); zostały one umieszczone w publikacji, która ukazała się w pierwszą rocznicę śmierci Ariego Ben Menchema w roku 2007 w Izraelu.

 

Nie wiadomo, czy oryginał tego wartościowego albumu przetrwał wojnę. Kopie fotograficzne poszczególnych stron albumu można odnaleźć rozproszone po świecie (między innymi w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie, Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, United States Holocaust Memorial Museum w Waszyngtonie etc.), czasem bezimiennie wpisane w różne publikacje  i wystawy, stanowiące jedynie element zbiorowego obrazu Holokaustu. Postanowiliśmy ten album przywrócić pamięci jako dzieło odrębne, autonomiczne, takie jakim było w momencie swojego powstania. Tym samym po raz pierwszy od czasów wojny możemy pokazać w Polsce całość albumu, jednak pod zaproponowanym przez nas tytułem Getto terra incognita. Sztuka walcząca Arie Ben Menachema i Mendla Grosmana. Czy autorzy albumu nadali mu jakiś tytuł i jeśli tak – jaki, niestety nie wiemy. Dziś trudno tego dociec. Podobnie jak tego, kto wiedział o tym albumie? Kto go oglądał? Czy ktoś – poza Arie Ben Menachmem i Mendlem Grosmanem – brał udział w jego tworzeniu? Kiedy i w jakich okolicznościach narodził się pomysł stworzenia albumu? Czy powstał na czyjeś zlecenie, czy z wewnętrznej potrzeby autorów? Jaki cel przyświecał jego autorom?

 

Autorzy wykorzystali interesującą artystycznie formę fotomontażu, nawiązującą do tradycji łódzkiego konstruktywizmu. Jeżeli uzmysłowimy sobie fakt, że album ten powstał za drutami getta ograniczającego wszelką formę wolności, w tym wolności artystycznej, to tym wyraźniej widać jego wyjątkowość. To jeden z niewielu, a być może jedyny, przykład fotografii w formie fotomontażu z czasu wojny

 

Autorzy wykorzystali interesującą artystycznie formę fotomontażu, nawiązującą do tradycji łódzkiego konstruktywizmu. Jeżeli uzmysłowimy sobie fakt, że album ten powstał za drutami getta ograniczającego wszelką formę wolności, w tym wolności artystycznej, to tym wyraźniej widać jego wyjątkowość. To jeden z niewielu, a być może jedyny, przykład fotografii w formie fotomontażu z czasu wojny (technika ta była popularna w okresie międzywojennym i po wojnie). Powstanie albumu przyjmujemy za oczywisty akt twórczy (jednocześnie jako akt buntu i walki). Tym samym wydaje się nam interesująca możliwość wpisania go w dyskurs poświęcony sztuce. Mamy nadzieję, że wystawa i towarzyszący jej katalog będzie wstępem dalszych poszukiwań oraz początkiem dyskusji na temat oporu i walki poprzez sztukę w przestrzeni gett.

 

Wystawa ukazuje 18 plansz z fotomontażami składającymi się na album stworzony przez Arie Ben Menachema i Mendla Grosmana, które możemy oglądać dzięki rodzinie Arie Ben Menachema             i Związkowi Łodzian w Izraelu. Planszom towarzyszą opisy poszczególnych stron albumu autorstwa pani Michael Unger, zaczerpnięte z wyżej wspomnianej, okolicznościowej publikacji. Wystawę uzupełniają zdjęcia autorstwa Mendla Grosmana, które zostały wykorzystane na kartach albumu, a które dziś znajdują się w Archiwum Państwowym w Łodzi.

 

Kiedy: do 30 września

Gdzie: filia 6, ul. Marynarska 9

 

 

Powrót